- autor: seba.t., 2011-06-01 20:23
-
Piłkarze Chemika są coraz bliżej utrzymania! Dziś pokonali Lecha Rypin 2:1. Punkty pogubili rywale i Chemik jest już na 11 pozycji. Szczegóły poniżej.
Początek spotkania był wyrównany. Dobrą okazję po rzucie rożnym miał Daniel Katerla. Dośrodkowywał Witucki, a "Mały" strzelił pięta. Niestety prosto w bramkarza, Kamila Ryłkę. Kolejna okazję Chemik miał w 16 minucie. Katerla wysunął piłkę Szmańkowskiemu. Ten był bardzo blisko zdobycia gola w sytuacji sam na sam, lecz dobrze spisał się goalkeeper. 5 minut później gorąco było pod bramką Andrzeja Retlewskiego. Po dośrodkowaniu głową strzelał Buchalski. Nasz bramkarz spisał się dobrze i złapał piłkę.
W 43 minucie padł pierwszy gol. Adam Kacprzak starł się przed polem karnym z jednym z "Lechitów". Mimo, że też był trzymany za koszulkę, sędzia odgwizdał faul bydgoszczanina. Dośrodkowanie z wolnego trafiło do Buchalskiego, który tym razem znalazł sposób na Retlewskiego i dał Lechowi prowadzenie.
Drugą połowę lepiej rozpoczęli goście. W 49 minucie piłkę w siatce umieścił Gajkowski. Na szczęście dla BKS-u sędzia odgwizdał spalonego. Chwilę potem za Szmańkowskiego wszedł Dawid Retlewski. W 55 minucie padło wyrównanie. Witucki był w polu karnym faulowany przez Ryłkę. "Jedenastkę" wykorzystał Jarosław Jaworski i było 1:1. Gola będzie można zobaczyć na naszej stronie!
W 60 minucie mogło być 2:1 dla "Chemików". Retlewski wpadł w pole karne i miał przed sobą tylko bramkarza. Górą okazał się jednak goalkeeper, ktory wybronił strzał. Podobnie było 8 minut później. Potem inicjatywę przejęli goście. Co jakiś czas nękali obrońców naszego zespołu, ale tego dnia bydgoska defensywa nie popełniła już błędów. W 76 minucie konieczna była zmiana. Za narzekającego na uraz Rudzińskiego wszedł Paczkowski.
Na 10 minut przed końcem gorąco było pod bramką Retlewskiego. Nie z powodu okazji Lechitów, ale z zachowania Piotra Kulpaki. Czołowy środkowy obrońca Lecha uderzył łokciem jednego z zawodników Chemika. Ukarany został za to czerwoną kartką. Było to poważne osłabienie dla gości, którzy musieli kończyć mecz w dziesięciu. Trener Korecki postanowił wprowadzić Dawida Zdrojewskiego za Szymona Spychałę.
W 87 minucie minucie Chemik miał rzut rożny. Piłkę, podobnie jak w Janikowie, ustawił Dawid Retlewski. Dośrodkowana futbolówka trafiła do Zdrojewskiego. Ten dobrze przyjął i podał do Katerli. 20- latkowi nie pozostało nic innego jak skierować ją do siatki. 2:1 dla Chemika!
Do końca meczu Lechici próbowali wyrównać, ale nie udało się im. Zwycięstwo bardzo cieszy. Zremisowała Unia Solec Kujawski, przegrała Polonia Leszno. Jeśli bydgoszczanie wygrają w Lesznie, będą już pewni utrzymania.
Chemik ProNatura- Lech Rypin 2:1