Poniżej wywiad z Dawidem Paczkowskim. "Paka" opowiada o dotychczasowej postawie drużyny i o sobie.
Dawid Paczkowski to podstawowy obrońca Chemika. Od niemal roku gra we wszystkich ligowych spotkaniach, był na testach w Zawiszy i Wdzie Świecie. W wywiadzie opowiada o dotychczasowej postawie drużyny i o sobie.
Miniony tydzień był dla Was udany. Wygraliście dwa spotkania i przerwaliście złą passę. Czego brakowało w poprzednich meczach, które przegrywaliście?
Cieszymy się, że dwa ostatnie spotkania dały nam 6 punktów co pozwoliło oddalić się od końca tabeli. Mam nadzieje, że po tych meczach uwierzymy w siebie i teraz będzie już tylko lepiej. Myślę, że w poprzednich spotkaniach zabrakło szczęścia i koncentracji przy straconych bramkach, które za łatwo traciliśmy. Potem musieliśmy gonić wynik i czegoś brakowało, ale sądzę, że mamy to już za sobą. Każdy uwierzył w siebie i zobaczył, że można wygrać z każdym .
Jak ocenisz Waszą dotychczasową postawę w lidze?
Początek sezonu był bardzo dobry. Odnieśliśmy dwa zwycięstwa w trzech spotkaniach . Potem przyszły porażki .... może za szybko uwierzyliśmy w siebie. Na szczęście nie załamaliśmy się i ciężko pracowaliśmy na treningach i wreszcie przyszły kolejne zwycięstwa. Myślę, że jest dobrze, ale zawsze mogło być jeszcze lepiej .
Od niemal roku grasz we wszystkich ligowych spotkaniach Chemika. Jesienią 2009 nie miałeś jeszcze pewnego miejsca w składzie. Co miało wpływ na taki postęp?
Bardzo się cieszę, że udaje mi się przebywać na boisku tyle czasu. Myślę, że każdy z nas ciężko pracuje na treningu po to, aby grać w meczach . Sądzę, że zaangażowanie na treningach miało jakiś wpływ na ten postęp . Wiadomo, że zdarzają się lepsze i gorsze spotkania, ale mnie właśnie te gorsze mobilizują do cięższej pracy. Z każdym meczem uczę się i nabieram doświadczenia żeby spełnić swój cel .
Latem byłeś na testach we Wdzie Świecie, Dlaczego nie doszło do transferu?
Tak w Świeciu byłem przez tydzień na testach i naprawdę nie wiele brakowało abym tam właśnie grał . Postanowiłem zostać w Chemiku i nie żałuję swojej decyzji .
Mówiło się też o Zawiszy. Była to tylko plotka pojawiła się szansa na twój angaż w II-ligowym klubie?
Wystąpiliśmy z Jarkiem ( Jaworskim, przyp. red.) w dwóch spotkaniach sparingowych i na tym zakończyła się ta przygoda .
Jak zaczęła się Twoja kariera? Pamiętasz swój pierwszy trening?
Moja przygoda z piłką zaczynała się w Zawiszy Fordon. Trenowałem z rocznikiem 1990 i byłem przez chwile bramkarzem, ale potem przeniosłem się do rocznika 1991 i tam zacząłem już trenować jako zawodnik z pola . Gdy miałem 15 lat, przeniosłem się do Chemika i jestem w tym klubie do dzisiaj .
Jakie jest Twoje piłkarskie marzenie?
Marzeniem, chyba jak każdego zawodnika, jest zagrać jak najwyżej się da .
Możesz coś obiecać kibicom przed następnymi meczami?
Nie chce tutaj dawać pustych obietnic, ale mogę zapewnić, że w każdym mecz damy z siebie wszystko.
Dziękuję za rozmowę.
Dziękuję.