- autor: seba.t., 2010-10-20 16:51
-
Chemik pokonał 3:2 Włocłavię. Dwa gole strzelił Maciej Kot, raz trafił Daniel Katerla. 2. bramkę Chemicy stracili w 93 minucie po golu samobójczym Jordana Bednarka. Oto szczegóły.
Było to bardzo ważne spotkanie dla obu drużyn. Włocłavia przed tym spotkaniem znajdowała się na 16 miejscu, a Chemik miał na koncie 4 porażki z rzędu.
Spotkanie zaczęło się dobrze dla bydgoszczan. Już w 5 minucie sędzia podyktował rzut karny dla Chemika. Do piłki podszedł Radosław Grodzki. " Rodzyn" nie strzelił jeszcze gola w seniorskiej karierze. . Tym razem też się nie udało. Piłka uderzona przez Radka trafiła w poprzeczkę. Chemik nie zrezygnował z ataków, ale Włocłavia również nie pozostała dłużna gościom. W 25 minucie piłkę przyjął Rafał Bobrowski. Zwiódł obrońców i strzelił nad Andrzejem Retlewskim. Ładnie uderzona piłka wylądowała w siatce. Po raz kolejny potwierdziło się popularne powiedzenie, że sytuacje lubią się mścić. Bydgoszczanie nie zrezygnowali z ataków. Co więcej mieli w swoich szeregach Macieja Kota. Niesamowity dzisiejszego dnia napastnik w 29 minucie strzelił gola na 1:1. Kapitalnym rajdem popisał się kapitan Chemika, Dawid Wrzos. Dośrodkował w pole karne wprost do Macieja Kota. Pierwszy strzał "kotka" trafił w słupek, lecz dobitka znalazła drogę do siatki. Na tym praktycznie skończyły się emocję w I połowie. Do przerwy piłkarze nie stwarzali już dogodnych sytuacji do zdobycia bramki.
Nic nie działo się też w pierwszych 10 minutach II połowy. Groźnie pod bramką włocławian zrobiło się dopiero w 56 minucie. Sam na sam z bramkarzem znalazł się Dawid Retlewski. 18- letni napastnik zawahał się i goalkeeper przechwycił piłkę. Po kilku minutach do interwencji zmuszony był Andrzej Retlewski. Tuż przed polem karnym do piłki dopadłBartłomiej Dębicki. Uderzył dobrze, w róg bramki. Na szczęście dla bydgoszczan ich bramkarz był dziś w dobrej dyspozycji. Z małymi problemami obronił uderzenie. W 72 minucie piłkę lewym skrzydłem poprowadził Spychała. Dograł na szesnasty metr do Macieja Kota. Ten spokojnie przyjął piłkę i pokonał bramkarza. Było to już drugie trafienie tego zawodnika w tym meczu, a trzecie w sezonie. 7 minut później po raz kolejny sam na sam z bramkarzem znalazł się Retlewski. Syn bramkarza Chemika nie miał dobrego dnia i znowu nie trafił do siatki. Okazję z rożnego miał Spychała, ale podkręcona piłka uderzyła w poprzeczkę. Następnie atakowała Włocłavia. Za pierwszym razem piłkę wybił Bartosz Rudziński. Po dwóch rożnych piłkarze Chemika uderzyli piłkę na połowę gospodarzy i powstrzymali ich. W 85 minucie rozstrzygnęły się losy meczu. Z piłką lewą stroną boiska pognał Maciej Kot. Prostopadle podał do Retlewskiego, lecz ten znowu się pogubił. Zdołał jednak odegrać do Katerli. Filigranowy gracz gości strzałem w długi róg pokonał bramkarza. Dla "małego" było to 1. trafienie w tym sezonie. Kilkadziesiąt sekund później boisko opuścił bohater bydgoszczan- Maciej Kot. Zastąpił go defensywny pomocnik, Jarosław Jaworski. Kiedy już wydawało się, że mecz zakończy się wynikiem 3:1, olbrzymiego pecha miał Bartosz Rudziński. Piłka po jego niefortunnej interwencji wpadła do siatki gości. To tchnęło jeszcze malutki promyk nadziei w gospodarzy. Sędzia nie dał im okazji do wyrównania. Gdy Retlewski i Katerla zaczęli od środka gwizdnął po raz ostatni.
Podopieczni Włodzimierza Koreckiego wreszcie się przełamali. Przerwali passę czterech porażek. Cieszą ich przede wszystkim 3 punkty. Duży problem mają piłkarze Włocłavii. Po 11 kolejkach zajmują ostatnie miejsce w tabeli i nie zanosi się, żeby jesienią poprawili znacznie swoją pozycję.
W najbliższą sobotę Chemik podejmie Noteciankę, a Włocłavia pojedzie do Kobylina na mecz z miejscowym Piastem.
Włocłavia Włocławek- Chemik Bydgoszcz 2:3 ( 1:1)
1:0 Bobrowski 23'
1:1 Kot 27'
1:2 Kot 72'
1:3 Katerla 85'
2:3 Rudziński 93' ( gol samobójczy)
Włocłavia: Szablewski – Baranowski (34’ Grudziński), Serocki, Budnicki (żk), Lamparski (77’ J. Markiewicz) - Kmieć, Bobrowski (46’ Tłuchowski) Bartczak, Frąckowiak (60’ Piotrowski) – Dębicki (żk), Rosiak.
Chemik: A. Retlewski - Bednarek, Paczkowski, Rudziński, Grodzki - Kacprzak A. ( 70 Szeremet) , Witucki, Katerla (żk), Wrzos (61’ D Retlewski) - Kot ( 86 Jaworski), Kacprzak M. (61’ Spychała),