Chemik wygrywa w meczu 3 kolejki 1:0. Rywalem była Unia Solec Kujawski. Gola na wagę trzech punktów zdobył Maciej Kot. Oto szczegóły.
"Chemicy" zaczęli mecz w nowych strojach. Na koszulkach pojawiło się logo firmy " Euro Gol". Nie była to jedyna nowość. Przed meczem z głośników puszczana była muzyka. W trakcie meczu można było usłyszeć spikera.
W I części mecz spotkanie było wyrównane. Lepsze sytuacje miała Unia, lecz Chemik był bardzo blisko zdobycia gola. Dawid Retlewski w sytuacji "sam na sam" strzelił minimalnie obok słupka. Była to końcówka I połowy.
W drugiej połowie przewagę miał Chemik, a Unia grała z kontry. Prawdziwe ożywienie do gry wniósł Maciej Kot, który zastąpił Michała Kacprzaka. Maciek miał kapitalną okazję po jednym z dośrodkowań piłka spadła mu niemalże pod nogi. Niestety, napastnikowi nie udało się celnie uderzyć. Fantastyczną okazję miała Unia. Po jednym ze strzałów z dystansu piłka przeleciała tuż nad poprzeczką. Innym razem piłki nie udało się zablokować Rudzińskiemu. Zawodnik Unii pobiegł z nią prawie, że do linii bocznej i dośrodkował. Gola jednak nie było.
W 83 minucie do gry wszedł Jędrzej Florek. Zaraz po wejściu na boisku dograł kapitalnie do Kota. Tam wszedł w pole karne. Tam po starciu z obrońcą Unii padł na murawę. Sędzia jednak nie podyktował karnego. Co więcej Kot dostał żółtą kartkę. Jednak "co się odwlecze to nie uciecze". Parę minut później Kot dostał podanie od Florka. Popędził z piłką niemalże równo po linii 16 metra. Wreszcie zdecydował się oddać strzał. Piłka po jego uderzeniu wpadła do siatki. Wówczas niesamowity szał radości ogarnął piłkarzy Chemika. "Kotek" pobiegł do linii, a nie niego rzucili się piłkarze z pola jak i rezerwowi. Do szczęśliwego strzelca podbiegł też Retlewski i... został ukarany żółtą kartką. Wszystko dlatego, że wbiegł w koszulce meczowej, a jako zawodnik rezerwowy nie mógł tego zrobić.
Teraz trzeba było przetrwać ostatnio 5 minut. Na szczęście Unia nie zdołała wyrównać. Po jednym z wykopów Niwińskiego sędzia zagwizdał. Wszyscy unieśli ręce w górę, a rezerwowi wybiegli z ławki. Za wcześnie. Okazało się, że sędzia podyktował wolny dla Chemika. Piłka poszybowała w górę i sędzia zagwizdał. To już był koniec meczu. Na środku boiska nasi piłkarze zaśpiewali " Naszym klubem BKS, cała Polska o tym wie, bo najlepsza ekipa, to seniorzy Chemika!!!
Niwiński- Sarnowski, Rudziński, Paczkowski, Wrzos- A. Kacprzak( 77 M. Jarzembowski) , J. Witucki, J. Jaworski, Sz.Spychała ( 65 M. Szeremet)- D.Retlewski (83 J. Florek) , M. Kacprzak ( 64 M. Kot)
Na ławce pozostali: M. Żurawski, R. Grodzki, D. Katerla
żółte kartki dla Chemika: Paczkowski, Kot, Retlewski