- autor: seba.t., 2009-11-07 15:14
-
Oto szczegóły:
W pierwszej połowie z boiska wiało nudą. Ani goście ani gospodarze nie mogli sobie stworzyć okazji. Gra toczyła się w środku pola. I nagle po rzucie rożnym ni z tego ni z owego LTP strzelił bramkę. Zapachniało sensacją. 1:0 i takim wynikiem skończyła się pierwsza połowa. Wszyscy myśleli, że ,,chemicy" na drugie 45 minut wyjdą zmobilizowani, a tym czasem już zaraz po wyjściu na boisku nasz obrońca sfaulował w polu karnym. Niestety Andrzejowi Retlewskiemu( w tym meczu przerwana została jego passa 4 spotkań z czystym kontem) nie udało się wybronić piłki. Następne minuty to wyrównana gra. Wówczas LTP było blisko niespodzianki. Nic bardziej mylnego. W ostatnie 20 minut Chemik nie pozwolił już LTP wyjść z własnej połowy. Strzelił, jednak ,,tylko" dwie bramki. Najpierw Adam Kacprzak z 13 metrów popisał się ładnym strzałem. 8 minut później Damian Rysiewski dostał piłkę na 7 metr, przeszedł obrońcę i strzelił w górną część bramki. Potem kapitalne sytuacje mieli Szkaradek, Kot, Setlak i ponownie Rysiewski ,jednak albo nasi grali nieskutecznie albo bramkarz popisywał się kapitalnym refleksem. W środę do Bydgoszczy przyjadą Czarni Nakło.
Andrzej Retlewski- Grodzki, Paczkowski, Przybysz, Adam Kacprzak( 70 D. Retlewski)- Jaworski, Rysiewski, Jarzembowski( 80 Miedziński), Wrzos( 55 Setlak)- Szkaradek, Katerla( 45 Kot)