Piłkarze bydgoskiego Chemika odnieśli ósme ligowe zwycięstwo z rzędu. Tym razem podopieczni Arkadiusza Glazy wywieźli trzy punkty z trudnego tereniu w Radominie, gdzie do tej pory wygrał tylko lider rozgrywek, Olimpia Grudziądz.
Opiekun chemików miał do dyspozycji wszystkich zawodników poza kontuzjowanym od dłuższego czasu Krzysztofem Szkaradkiem. W ciągu tygodnia do pełni dyspozycji doszli Adrian Raszka i Maciej Jarzembowski, którzy narzekali na drobne urazy. Trener Glaza zdecydował się na wystawienie identycznej jedenastki, jak w dwóch poprzednich kolejkach.
Bydgoszczanie przejęli inicjatywę od pierwszych minut i starali się kreować grę. Niewiele jednak z tego wynikało, bo brakowało klarownych sytuacji. Gospodarze nastawili się na grę z kontry i po błędzie w wyprowadzaniu piłki i stracie na własnej połowie, uzyskali rzut karny po faulu Bartosza Rudzińskiego. Jeden z zawodników Sokoła okazał się pewnym egzekutorem i nie dał szans Mariuszowi Taterze. Była to 20. minuta spotkania. Sytuacja ta nieco pobudziła bydgoszczan, ale dalej brakowało okazji bramkowych. Przełamanie przyszło w 39. minucie. Damian Tokarski wymanerwrował obrońcę na prawym skrzydle i dośrodkował wprost na głowę Roberta Kawałka. Jego uderzenie zostało obronione przez bramkarza, ale dobitka Adama Kardasza z najbliższej odległości okazała sie skuteczna. Przed przerwą dogodne sytuacje mieli jeszcze Kardasz oraz Przemysław Lengling i Maciej Jarzembowski.
Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie. Chemicy zdecydowanie dłużej utrzymywali się przy piłce, ale powrócili do niemocy stwarzania sytuacji. Na uwagę zasługuje postawa sędziów, którzy w trakcie spotkania kilkanaście razy odgwizdali bydgoszczanom pozycje spalone, a kilka z tych decyzji było bardzo kontrowersyjnych. W ostatnich dziesięciu minutach Chemik postawił wszystko na jedną kartę. Bartosz Rudziński opuścił środkową obronę i powędrował do przodu, a Chemik grał na trzech obrońców. Manerw ten się opłacił. W 86. minucie kapitan bydgoszczan przejął piłkę w środku pola, przebiegł z nią kilkanaście metrów, wymanewrował bramkarza i podał do Kardasza, który miał już przed sobą tylko pustą bramkę. Najlepszy strzelec Chemika zrehabilitował się tym samym za sytuację sprzed kilku minut, kiedy to nie trafił do bramki z dogodnej pozycji.
Dla Chemika było to ósme ligowe zwycięstwo z rzędu. Za tydzień podopiecznych Glazy czeka spotkanie na własnym boisku z Pomorzanem Serock. Początek meczu w sobotę 10 maja o godzinie 12:00.
23. kolejka klasy okręgowej (gr. kujawsko-pomorska I)
Sokół Radomin - CHEMIK 1:2 (1:1)
20' - Adam Kardasz 39', 86'
Chemik: Mariusz Tatera - Radosław Grodzki, Bartosz Rudziński, Adrian Raszka, Maciej Jarzembowski - Przemysław Lengling (67' Patryk Wojciechowski), Piotr Szurgot, Kacper Tuszyński (78' Patryk Zaworski) Robert Kawałek (87' Kamil Trzeciak) - Damian Tokarski (90' Sebastian Popieliński), Adam Kardasz
Żółte kartki: Rudziński, Lengling, Wojciechowski, Tokarski