- autor: seba.t., 2013-10-05 23:46
-
Piłkarze bydgoskiego Chemika nadal są w kryzysie. W sobotę zaledwie zremisowali z Mustangiem Ostaszewo 0:0 i nie wygrali już po raz trzeci z rzędu. Na ich szczęście, punkty zgubili też rywale w walce o awans.
Spotkanie zaczęło się od wymiany ciosów. Trzy groźne strzały oddał Mustang, a Chemik odpowiedział minimalnie niecelnym uderzeniem Przemysława Lenglinga. W następnych minutach tempo gry nieco spadło. Mustang nastawił się na kontrataki i co jakiś czas groźnie zagrażał bramce Mariusz Tatery. Chemik do odważniejszych ataków przystąpił w końcówce I części meczu. Piłkę w siatce umieścił Krzysztof Szkaradek, ale sędzia zasygnalzował spalonego. Niecelnie uderzał za to Patryk Wojciechowski, a strzał Lenglinga z trudem obronił Kamil Zając.
Po zmianie stron niewiele było ciekawych sytuacjii. Gospodarze przez 45 minut stworzyli dwie. Po akcji Damiana Lewandowskiego i Tomasza Bruskiego ten pierwszy uderzał z dogodnej pozycji, ale dobrze spisał się golkiper. W doliczonym czasie gry Bruski znalazł się w sytuacji sam na sam, lecz nie zdołał pokonać bramkarza. Mustang również kilka razy zagroził bramce rywala, ale podobnie jak gospodarze, bezskutecznie.
Bydgoszczanie stracili punkty już po raz piąty w tym sezonie. Szczęśliwie dla zespołu Arkadiusza Glazy w Chełmży przegrała (0:3) Drwęca Golub-Dobrzyń. Za tydzień, w niedzielę, chemicy zagrają w Przechowie z tamtejszymi rezerwami Wdy - Strażakiem.
CHEMIK BYDGOSZCZ - MUSTANG OSTASZEWO 0:0
Chemik: Tatera - Żurawski (40' Grodzki), Żurawski, Szurgot, Płoszaj - Jarzembowski, Lewandowski (75' Krajewski), Tokarski, Wojciechowski (63' Bruski)- Szkaradek, Lengling (82' Kolmajer)