W meczu 13. kolejki Chemik zremisował z Promieniem Kowalewo Pomorskie 1:1. Goście bramkę zdobyli w I połowie i byli drużyną lepszą. Chemicy wyrównali na 5. minut przed końcem po trafieniu Damiana Lewandowskiego.
W składzie Chemika, w porównaniu do ostatniego meczu, doszło do dwóch zmian. Za Bartosza Rudzińskiego, zawieszonego za czerwoną kartkę w Grudziądzu zagrał Albert Maciejewski. Damiana Lewandowskiego zastąpił Maciej Jarzembowski, który ostatnio leczył kontuzję.
Pierwszą dogodną okazję do zdobycia bramki już w trzeciej minucie stworzyli sobie chemicy. Do dośrodkowanej piłki wyskoczył Grzegorz Kaniecki, jednak Rafał Krzywania nie dał się zaskoczyć.
Następnie odważniej zaatakował Promień, który przejął inicjatywę i stwarzał sobie coraz groźniejsze sytuacje. W końcu w 27. minucie strzał z dystansu oddał Dariusz Ciepliński, błąd popełnił dobrze się dotąd spisujący Dominik Ostrowski, piłka przeleciała mu pod ręką i wpadła do siatki. Jako niewielkie usprawiedliwienie można powiedzieć, że przez całą pierwszą połowę golkiper bronił pod słońce i miał ograniczoną widoczność.
Od tej chwili chemicy wcale nie ruszyli do ataków, a zrobili to goście. Niewiele brakowało, a prowadziliby dwiema bramkami. Do przerwy bydgoszczanie również stworzyli sobie okazję, ale Krzywania był na posterunku.
Po przerwie, podobnie jak w większości spotkań w tym sezonie, chemicy zagrali lepiej. Groźniejsze sytuacje miał jednak Promień. W 75. minucie powinno być 2:0, ale piłkę z linii bramkowej wybił Krzysztof Płoszaj. Wcześniej Ostrowski dobrze wybronił rzut wolny, a po drugiej stronie boiska blisko wyrównania był Patryk Zaworski. W 85. minucie szczęście uśmiechnęło się do gospodarzy. Wprowadzony w II połowie Damian Lewandowski strzelił z dystansu, piłka odbiła się od nóg innych zawodników i wpadła do siatki.
Ostatnie pięć minut było już pełne emocji. Okazje tworzyli sobie i jedni, i drudzy. Bardzo aktywny stał się Jędrzej Florek, ale nie udało mu się skierować piłki do siatki. Niewiele brakowało, a trzy punkty pojechałyby jednak do Kowalewa. W jednej z ostatnich akcji świetnymi paradami popisał się Ostrowski, broniąc strzał, a następnie dobitki. Tym samym zrehabilitował się za błąd z I połowy.
Remis, z przebiegu meczu, musi cieszyć. Nie zmienia to jednak faktu, że chemicy są daleko od walki o awans. Przed nimi jeszcze trzy mecze. Patrząc na terminarz chemików można liczyć, że zdobędą oni dziewięć punktów, a wiosną wrócą jeszcze do walki o IV ligę.
Chemik Bydgoszcz 1:1 Promień Kowalewo Pomorskie
Damian Lewandowski 85' - Dariusz Ciepliński 27'
Chemik: Ostrowski - Trzeciak (68' Lewandowski), Kaniecki, Maciejewski, Płoszaj, Jarzembowski, Tuszyński, Zaworski, Wojciechowski, Bruski (61' Szwaracki), Zimny (61' Florek)
Żółta kartka: Kaniecki