- autor: seba.t., 2011-12-24 12:05
-
Dominik Malicki jest od początku tego sezonu kierownikiem I zespołu. Z czytelnikami podzielił się swoimi świątecznymi tradycjami, pomysłami na spędzenie najbliższych dni i złożył bożonarodzeniowe życzenia.
Sebastian Torzewski: Jak spędzisz najbliższe Święta?
Dominik Malicki: Święta spędzam tradycyjnie w domu z rodziną. Nie ukrywam jednak, że należę do osób, które nie są w stanie spędzić kilku dni na przysłowiowej kanapie i na pewno jak co roku spotkam się ze znajomymi. W drugie święto gra angielska Premier League i druga liga The Championship, którą się interesuję z racji sympatii do Leeds United, więc futbolu na pewno nie zabraknie.
Czego zażyczyłeś sobie od Świętego Mikołaja?
W tym roku nie napisałem listu do Świętego Mikołaja. Czeka mnie niespodzianka. Na pewno spodziewam się jednak kilku książek, bo pojawiały się w przedświątecznych rozmowach z najbliższymi.
Z czym kojarzą Ci się Święta?
Ze śniegiem, choinką i zdecydowanie zbyt dużą ilością jedzenia. W tym roku zapowiada się, że pierwszego zabraknie, a jeżeli starczy silnej woli, to i ostatniego. Choinka będzie na pewno. Święta kojarzą mi się też z wewnętrznym spokojem i odpoczynkiem.
Jaka jest Twoja ulubiona potrawa na wigilijnym stole?
Kutia i świąteczny sernik, czyli zdecydowanie na słodko. Generalnie jednak nie wybrzydzam i próbuję niemal wszystkiego, co zostanie przygotowane na Święta.
Jak spędzisz sylwestra?
Sylwestra od kilku lat spędzam z przyjaciółmi. Tak będzie i w tym roku. Nie przepadam za otwartymi imprezami czy balami kończącymi rok.
Czego mogę Tobie życzyć?
Przede wszystkim zdrowia, osobistego rozwoju i tego, by rok 2012 był jeszcze lepszy od kończącego się, zarówno dla Chemika, jak i dla mnie. Identyczne życzenia kieruję do czytelników. Wesołych świąt!