BKS Chemik Bydgoszcz - strona nieoficjalna

Obie drużyny średnio zaczęły sezon. W sobotnie południe liczyły na zdobycie upragnionych 3 punktów. Początek meczu należał do gości. To oni stwarzali sobie więcej okazji, ale brakowało im dokładności albo na posterunku stał Dominik Ostrowski. Chemicy też stwarzali sobie sytuacje, ale Krzysztof Banaszak nie miał wielu okazji do interwencji. Dobrą okazję miał m.in. Jarosław Konecki, ale jego główka była niecelna. Wszystko zmieniło się w 43 minucie. Artur Siwy kopnął będącego bez piłki Rafała Biernackiego. Sędzia się nie wahał i dał czerwoną kartkę. Do przerwy mimo to bramki nie padły.

W przerwie z powodu urazu w bydgoskim zespole z boiska zszedł Tomasz Prejs.

Druga połowa zaczęła się od mocnego uderzenia BKS-u. W 46 minucie piłka trafiła do Jędrzeja Florka. Ten zdecydował się na strzał zza pola karnego. Uderzył mocno, przy słupku i było już 1:0 dla zawodników Arkadiusza Prussa. Florek jest dla bydgoskiego zespołu bezcenny. Jego wkład w zdobycz punktową Chemika jest bardzo duży. Wystarczy powiedzieć, że zdobył 60% wszystkich (10) trafień III- ligowca.
W kolejnych minutach Chemicy mieli jeszcze kilka okazji. Po dobrej akcji Kacpra Tuszyńskiego strzelał Florek, sam na sam był Konecki, ale bramki nie padły. Atakowała też Polonia. Jednak, tak jak było w I połowie, nie była w stanie umieścić piłki w bramce. Albo jej gracze strzelali niecelnie, albo  pewnie bronił Ostrowski. Młody goalkeeper wybronił m.in. sytuację sam na sam.

Sędzia doliczył 5 minut, ale goście, mimo wielu prób, nie zdołali wyrównać i Chemik zdobył 3 punkty.

Mimo kompletu "oczek" trener Pruss ma jedno zmartwienie. Otóż kolejną żółtą kartkę otrzymał Adam Kardasz i nie zagra w meczu z Notecianką.

Chemik Bydgoszcz- Polonia Leszno 1:0
1:0 Jędrzej Florek 47'

Chemik: Ostrowski- Osiński (46 Polaszewski), Rudziński, Wojda (73 Tokarski), Sarnowski- Prejs (46 Kaniecki), Tuszyński, Kardasz, Konecki- Florek ( 85 Nowacki), Biernacki

• Komentarzy [0]
• czytano: [767]
• DO