BKS Chemik Bydgoszcz - strona nieoficjalna

Faworytem tego spotkania była Cuiavia. Drużyna wzmocniona latem już na początku meczu pokazała, że jest groźna. W 7 minucie sfaulowany w polu karnym został Billy Abbott. Sam poszkodowany podszedł do piłki i pokonał Mateusza Porazińskiego. Kiedy wszyscy oczekiwali kolejnych goli gospodarzy, Chemicy wyrównali. Błąd popełnili obrońcy, a doświadczony Adam Kardasz pokonał Macieja Kowalskiego. Bydgoszczanie nie cieszyli się długo. Już po chwili, po dośrodkowaniu Abbotta, Adrian Raszka skierował piłkę do siatki. Były obrońca Chemika kiedyś strzelał dla BKS-u ważne bramki m.in. dwukrotnie przesądzał o derbowych zwycięstwach nad Zawiszą. Teraz pogrążył swój były klub. Kwadrans później, po kolejnej asyście Abbotta, podwyższył Arkadiusz Woźniak. Również grający kiedyś przy ul. Glinki 79.
Bydgoszczanie ledwo wyszli na II połowę, a już było 4:1. Katem okazał się Billy Abbott. Na 5:1 podwyższył Michał Skonieczny. W międzyczasie Inowrocławianie trafili też w poprzeczkę.

O porażce 1:5 należy szybko zapomnieć. W najbliższej kolejce bydgoskich piłkarzy czeka kolejny ciężki wyjazd- do Rypina na mecz z tamtejszym Lechem. Podopieczni trenera Suchomskiego wygrali w sobotę 3:0 w Brodnicy i za tydzień również będą faworytem. Pamiętajmy jednak, że w poprzednim sezonie też mieli wygrywać z Chemikiem, a zamiast tego dwukrotnie przegrali.

Cuiavia Inowrocław- Chemik Bydgoszcz 5:1
1:0 Billy Abbott 7' (rzut karny)
1:1 Adam Kardasz 18'
2:1 Adrian Raszka 20'
3:1 Arkadiusz Woźniak 33'
4:1 Billy Abbott 48'
5:1 Michał Skonieczny 75'
 

• Komentarzy [3]
• czytano: [1199]
• DO